W dniu 20.05.2017 r. kilka pań z naszej parafii wybrało się na śniadanie dla kobiet do Tychów. Zawiózł nas busem ksiądz Wojciech Pracki, któremu dziękujemy za umożliwienie uczestniczenia w spotkaniu.
W Tychach zastaliśmy suto zastawione stoły smacznymi potrawami na śniadanie oraz strawę duchową – rozważanie Sylwii Adamus, świadectwo Eli Cieślar oraz wykład Marioli Fenger pt. „ Matki i ich dzieci „. Był zespół, z którym śpiewaliśmy pieśni i stoisko wydawnictwa Warto. Można było również kupić pluszowe anioły i serca.
Mariola Fenger – doradca rodzinny, żona, matka i babcia w swoim wykładzie o matkach i ich dzieciach w biblii i współcześnie trafnie stwierdziła, że gdy przychodzą na świat nasze dzieci nie dostajemy w załączeniu do dzieci ich instrukcji obsługi. Każda matka stara się wychowywać swoje dzieci jak najlepiej a pomaga nam w tym wiara. Popełniamy różne błędy i nigdy nie mamy pewności, że nasze metody wychowawcze doprowadzą do zamierzonego efektu. Ela Cieślar, która wychowywała się w rozbitej rodzinie, wielokrotnie w dzieciństwie się przeprowadzała nie wyniosła z własnego domu właściwych pozytywnych wzorców by budować własną rodzinę. Po wielu trudach wychowawczych związanych z wychowaniem swoich dwóch córek doczekała się jednak wyrazów uznania, gdy młodsza z nich Ania napisała wiersz:
„Cały świat wchłonął mi się w jedną małą chwilkę,
którą złapałam i chciałam schować na zawsze
do kieszeni
Była gorąca, pachnąca Domem i słodką łzą
z kącika oka Mamy
wypełniała każdą komórkę mnie, przypominając
atomom, że jestem utkana z Miłości
tej, która była zanim się zaczęłam
wyprzedzała moją świadomość, głaszcząc
rosnący brzuch
chciałam ja odrzucić w imię źle rozumianej
dorosłości
Tak łatwo zapomniałam co znaczy mieć miejsce
zwane domem.
Mieć kąt otwarty ciepłych ramion Taty
Nie dostrzegam powietrza, którym oddycham
Tak jak miłości, na której wzrastałam
codziennego chleba czułości i opieki więc
Co znaczą małe 3 sylaby „ dziękuję”
Przy tysiącach dni, które ukształtowały mnie „
Elżbieta Matuszewska